www.olejkowyzielarz.pl

Dieta przeciwgrzybicza.



   Nie istnieje jedna uniwersalna dieta przeciwgrzybicza. Każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje. Nie można napisać, że jak masz grzybicę to nie możesz używać zwykłego chleba czy ziemniaków. To zawsze sprawa indywidualna i nie wszystkim wymienione produkty szkodzą.

Należy poznać reakcje własnego organizmu i dostosować stosowanie diety do tych reakcji. Są ludzie którzy nie tolerują glutenu, jedni muszą omijać mięso wieprzowe, inni wołowe, jeszcze innym szkodzą niektóre warzywa czy surówki, jedni tolerują mleko i jego przetwory inni zaś nie. Ważna rzeczą jest aby wcześniej sprawdzić czy Twoje „problemy grzybicze” nie wynikają przypadkiem z jakieś alergii pokarmowej, np. na gluten. Jedni mają większe skłonności do grzybicy inni mniejsze.

Wszystko zależy od systemu odpornościowego danego człowieka , wiele zależy od jego indywidualnej reakcji na różne środki, od szybkości z jaką organizm potrafi się regenerować, od tego czy organizm jest jeszcze w stanie zwalczyć problemy. Tych czynników jest wiele ale te są podstawowe.

Podstawą diety jest unikanie cukru czy produktów które łatwo fermentują, zakłócają proces trawienia czy wywołują alergię. 

Organizm ludzki jest systemem w którym zgodnie żyje wiele gatunków grzybów, wirusów, bakterii. Zarówno pożytecznych jak i szkodliwych. Dla prawidłowego funkcjonowania tegoż organizmu wymagana jest swoista równowaga pomiędzy tymi składnikami, gdy jest zachowana jesteśmy zdrowi. Gdy ta równowaga zostaje zaburzona np. giną bakterie to w ich miejsce zaczynają wchodzić grzyby i zaczynają się problemy. Ogromna większość problemów grzybiczych zaczyna się od tego, że używaliśmy antybiotyków które wybiły wszystkie bakterie a nie tylko te złe jak chcieliśmy. Gdy dobre bakterie zniknęły i potem nie potrafią odzyskać utraconego miejsca w organizmie człowieka bo zajęły je już grzyby to zawsze będą problemy.

Zasady diety są proste, bezwzględnie unikamy cukru we wszelkich postaciach, odmianach czy dodatkach.

Cukier jest największym złem i Twoim największym wrogiem.

Jeśli się go nie wyeliminuje(całkowicie jest trudne i raczej niemożliwe) bo jest podstawowym pożywieniem dla grzybów lub w znacznym stopniu nie ograniczy to nie ma co myśleć o zwalczeniu grzybicy. Człowiek jako taki przez tysiące lat nie miał dostępu do takich ilości cukru jakie obecnie występują w pożywieniu. Cukier w pożywieniu człowieka w takich olbrzymich ilościach jak obecnie spożywamy pojawił się dopiero kilkadziesiąt lat temu. Jeśli do tego dodamy powszechne używanie i nadużywanie antybiotyków które zabijają bakterie będące konkurentami grzybów to wszystko razem tłumaczy tak wielki rozwój problemów grzybiczych. Ewolucja w odpowiedni sposób ukształtowała nasze systemy trawienne, jelitowe, enzymatyczne i wiele innych. Nie ma szans aby nasz organizm się do tego od razu przystosował do takiej ilości cukru zawartego w licznych produktach, na taką ewolucję potrzebne są dziesiątki lat. Poza cukrem w czasie diety omijamy drożdże, oczywiście grzyby, węglowodany które są cukrami czy też do nich się rozkładają – mąka pszenna, skrobia. Staramy się zjadać produkty jak najmniej przetworzone przemysłowo z jak najmniejszą ilością sztucznych konserwantów. Np. ryby są polecane, szczególnie morskie ale konserwy z nimi już niespecjalnie. Dieta w wersji ostrej wyklucza ziemniaki, mleko, kukurydzę, owoce nawet chleb na zakwasie. Wszystko zależy od indywidualnej reakcji organizmu.

Większość ludzi nie musi stosować diety w wersji ostrej. W czasie kuracji należy bezwzględnie kierować się reakcjami własnego organizmu. Przykładem są popularne w Polsce ziemniaki – u większości ludzi nie powodują zaostrzenia czy rozrostu grzybicy a ponieważ są jednym z podstawowych składników pożywienia nie trzeba z nich rezygnować. To, że można jejść ziemniaki nie oznacza, że mogą być jedzone polane dużą ilością sosu zrobionego na bazie śmietany i mąki – to oczywiście wykluczone. Podobne zasady dotyczą zwykłego chleba – nie zawsze musi być wykluczony. Ale jak wszystko jest to indywidualna sprawa.

 

W wyborze składników pokarmowych staraj się kierować indeksem glikemicznym (IG). Oznacza on wielkość ogólnej ilości cukru jaką wchłonie organizm ze 100g produktu żywnościowego, po jego zjedzeniu i strawieniu. Dokładne tabele możesz znaleźć w internecie. Podam parę przykładów. Produkty o wysokim IG: maltoza-110; glukoza-100; mąka ryżowa, chleb biały wysokooczyszczony-95; puree z ziemniaków, chipsy, miód , biały ryż– 90; marchew gotowana, płatki kukurydziane – 85.
Produkty o niskim IG: chleb pełnoziarnisty lub z otrąb, ryż brązowy, płatki zbożowe – 50;
chleb żytni pełnoziarnisty – 40; marchew surowa -35; zielona fasolka, soja – 30; orzechy ziemne, warzywa, czosnek – 20; cukinia, cebula -15
Stosuj rozdzielność spożywania składników pokarmowych – węglowodany złożone czyli np. chleb, ziemniaki, makaron ulegają strawieniu po 2 godzinach. Mięso trawimy 4 godziny ale mieszany posiłek złożony z mięsa(białko) i ziemniaków(czyli węglowodany - skrobia) trawimy 8 godz. czyli co najmniej dwukrotnie dłużej niż gdyby je spożywać oddzielnie. Gdy jemy dużo białka zmieszanego ze skrobią skuteczność soków trawiennych zostaje upośledzona. Białko nie do końca strawione zaczyna gnić, niestrawione węglowodany fermentują, tłuszcze jełczeją, grzyby mają idealne warunki rozwoju. Dlatego należy robić wszystko aby stworzyć komfortowe warunki pracy narządów trawiennych i jelit.Staraj się unikać produktów ciężkostrawnych, długo trawionych, jedz dużo błonnika, rób wszystko aby masy kałowe jak najszybciej opuszczały Twój organizm.

Codzienne wypróżnienie jest warunkiem koniecznym do pozbycia się grzybicy. Polecam sprawdzony i przede wszystkim tani sposób. Proszę zakupić zwykłe płatki zbożowe – takie za 2-4 zł – pszenne, owsiane, żytnie, jęczmienne, można używać jednego rodzaju, ja uważam, że najlepiej pomieszać 2,3 rodzaje w tym raczej obowiązkowo żytnie. I taką mieszankę płatków spożywać codziennie w ilości 4-7 dużych łyżek stołowych koniecznie z dużą ilością płynu – płyn powoduje ich pęcznienie i wpływa na szybkość przechodzenia przez jelita. Mleko jako dodatek jest raczej niewskazane ale kefir a przede wszystkim jogurt nie stanowią problemu. Można zalać samą wodą, ewentualnie dodać niewielką ilość mleka dla poprawienia smaku, można doprawić np. cynamonem czy innymi ziołami do smaku jaki lubimy.

 

Lista produktów.


Alkohol
– zabroniony, również piwo i wino.
Bułki – białe, pszenne, rogaliki – wykluczone, ewentualnie żytnie po sprawdzeniu składu
Chleb – raczej wykluczony chleb pieczony z pszennej (białej) mąki z dodatkiem cukru i drożdży, dozwolony chleb robiony bez użycia drożdży i mąki pszennej, na zakwasie. Trzeba pamiętać, że chleb na zakwasie to chleb też na drożdżach tylko dzikich które szkodzą dużo mniej gdyż organizm je zna i jest do nich przyzwyczajony ale pozostają drożdżami. Przerobione drożdże też już stanowią mniejsze zagrożenie. Pieczywo żytnie jest najbezpieczniejsze, może być orkiszowe (uwaga to też rodzaj pszenicy ale ma tylko 56% skrobi). Im ciemniejsze pieczywo to teoretycznie bardziej bezpieczne ale pamiętać o tym, że do ciemnego też dodaje się mąki pszennej czy cukru i drożdży. Czytać skład, próbować. Przeczytaj i zapamiętaj informacje na temat mąki.

Ciasta – oczywiście wykluczone ze względu na zawartość cukru, jednak nie jest specjalną trudnością piec ciasta bez cukru zamiast tego stosując słodziki, stewię, ksylitol. Można nawet używać pszennej mąki, oczywiście najbardziej wskazana żytnia z pełnego przemiału. Raczej wykluczać ciasta z użyciem drożdży i ogólnie nie za dużo.

Czekolada – nie bo multum cukru, są bezcukrowe, lepiej odpuść lub próbuj, sprawdzaj reakcję

Fasola – dozwolone wszystkie rodzaje, też soczewica
Herbata – raczej unikać czarnej bo jest fermentowana, jeśli tak to tylko słabo parzoną. Dozwolona i polecana herbata zielona. Można yerba mate. Dozwolone herbaty ziołowe ale nie z owoców np.dzikiej róży
Jajka – wszystkie dozwolone a nawet polecane.
Grzyby - w tym pieczarki zakazane ale głównie ze względu na to, że są ciężkostrawne.
Kasza – dozwolone wszystkie, omijać pszenne, ostrożnie z kukurydzą
Kawa – raczej wykluczona bo jest fermentowana i podrażnia żołądek czyli w purytańskim podejściu nie wolno ale jeśli twój organizm nie stwarza problemów to wolno, nie za dużo, oczywiście bez cukru i słodkiej śmietanki. Większość może.
Kukurydza – zawiera aż 84% węglowodanów – skrobi czyli ostrożnie
Kiełki – mimo znacznych wartości unikać ze względu na sposób produkcji (duża wilgotność i możliwość zalegnięcia się pleśni, grzybów).
Kiszone – ogórki, kapusta i inne warzywa polecane, czyszczą z grzyba przewód pokarmowy. Tylko od wytwórców stosujących tradycyjne metody. Kapusta kiszona tak, a kwaszona raczej już nie.
Koktail jawo ( gorąco polecam jako wyjątkowo skuteczny): pokrój garść kiszonej kapusty, 2-3 kiszone (nie małosolne) ogórki, 3-9 pokrojonych ząbków czosnku, dolej wody z ogórków i kapusty oraz oliwę a najlepiej olej kokosowy. Olej kokosowy sam w sobie dobrze działa na grzyby i warto go stosować w kuchni, w tym zestawie jego właściwości są wzmocnione. Absolutnie nie dodawaj wody(osłabia właściwości)czy cytryny (nic nie wnosi). Całość zmiksować. Można dodać sól czy pieprz czy inne przyprawy w/g własnego smaku. Warzywa tylko twarde, smaczne, zdrowe, bez plam, zapaszków, nalotów, pleśni. Koktail jest tani, naturalny, działa rewelacyjnie zarówno zapobiegawczo jak i gdy wystąpią objawy grzyba. Na zmieniony język najlepiej działa kiszona woda z ogórków, jednak cała mikstura jest zdecydowanie zdrowsza. Stosować parę razy dziennie 1-3 łyżki stołowe do posiłku. Można więcej. Zapach czosnku praktycznie nie występuje. Skutecznym sposobem zabicia resztek zapachu czosnku jest dodanie natki pietruszki. W takim składzie zawiera bardzo dużo witaminy C. Przechowywać w lodówce dwa, max. trzy dni.
Mleko – w zależności od reakcji organizmu, raczej nie ze względu na zawartość cukru maltozy, bardziej zalecane mleko przefermentowane czyli kwaśne jako pozbawione już cukru w procesie fermentacji - jogurt, kefir. Najbardziej dozwolone czy polecane są jogurty, oczywiście bez cukru i owoców. Ostrożnie na jogurty typu Actimel – zawierają cukier,odradzam i absolutnie proszę nie wierzyć reklamom. Czytać składy. Preferować raczej mleko kozie, owcze.
Makaron – większość wykluczona bo robione z białej mąki. Żytni, orkiszowy czy inny dozwolony.Spróbuj robić własny, z odpowiedniej mąki, doprawisz w/g własnego smaku, nie jest to trudne a masz pewność, że użyjesz zalecane składniki.

Mąki – zabronione białe mąki pszenne i inne białe mąki wysokiego przemiału czyli mąki oznaczone cyframi 450, 550. Mąki kupować tylko z grubego przemiału – powyżej wartości 1000, im wyżej tym lepsza. Mąka żytnia 2000 jest jak najbardziej bezpieczna, natomiast 500 już niespecjalnie. Spróbuj orkiszowej

Mięso – dozwolone wszystkie rodzaje, polecany drób jako najlepiej strawny, indyk jest najmniej strawny z drobiowego mięsa, bardzo ważne jest pochodzenie mięsa. Chów przemysłowy z stosowanymi paszami nie jest najlepszym wyborem. Jeśli jest wybór to polecane oczywiście mięso ze zwierząt hodowanych w tradycyjny sposób. Najmniej polecane tłuste wieprzowe. Oczywiście bardziej zalecane gotowane niż smażone.

Musztarda, ketchup – zabronione – zawiera cukier

Napoje – pić tylko nie gazowane oczywiście niesłodzone, dotyczy również soków, czytać etykiety 

Owoce – wykluczone zarówno świeże jak i suszone. Dozwolone jedynie kwaśne (mało cukru) w małych ilościach, np. niedojrzałe kiwi, grapefruit, agrest, jeżyny, cytryna. Obserwować reakcję organizmu. W zaawansowanej grzybicy wykluczone wszystkie.
Oleje – patrz tłuszcze
Orkisz – odmiana pszenicy, zawiera mało węglowodanów, dlatego bezpieczniejsza, raczej na tak, zwróć uwagę na dodatki.
Orzechy – można ze względu na wartości odżywcze ale bardzo ostrożnie solone, prażone, ziemne z puszki raczej zakazane – używany szkodliwy tłuszcz trans, w zwykłych orzechach często występuje pleśń co je dyskwalifikuje i raczej proszę orzechów unikać – za duże ryzyko. Jednak ponieważ orzechy są wartościowe i jeśli lubisz to możesz ale wcześniej dokładnie sparz je.
Przyprawy – sól, pieprz, curry, inne ziołowe polecane. Nie zalecane przyprawy typu vegeta – zawierają konserwanty, wykluczona musztarda, ketchup - cukier
Ryby – dozwolone wszystkie, polecane morskie (zawierają dużo omega-3), jak jesz odpowiednio często i dużo to niepotrzebna już sztuczna suplementacja.
Ryż – biały wykluczony, brązowe, dzikie, ciemne dozwolone. Ciastka z brązowego ryżu są ok.
Sery – żółte i pleśniowe wykluczone. Białe, twarożki robione samodzielnie, mozzarella raczej można, w zależności od reakcji organizmu.
Słodycze- absolutnie zabronione – niestety zawierają prawie wszystkie cukier.
Słodzik – mimo kontrowersji odnośnie stosowania są to produkty oficjalnie dopuszczone do spożycia. Wiem, że nie są to naturalne produkty ale takie syntetyczne słodziki jak aspartam, sacharyna, acesulfam, cyklaminian sodu dają nam komfort słodkości (jestem przeciwnikiem umartwiania się za wszelką cenę) a nie zawierają żadnej pożywki dla drożdży czy grzyba. Ksylitol - cukier brzozowy zawiera dużo mniej węglowodanów, inna budowa chemiczna, bezpieczny dla większości, były doniesienia, że może zagrzybiać, wywoływać biegunki, zaczynać od małej ilości, nie używać dziennie więcej niż 40g. Sprawdź na sobie. Stewia – można spokojnie używać. Stewia i ksylitol wydają się najbezpieczniejsze jako dostawca słodkości. Jeśli przechodzisz na te składniki zaczynaj od mniejszych ilości aby organizm przywykł inaczej mogą na początku wystąpić biegunki.
Soki – owocowe wykluczone, ewentualnie tylko z kwaśnych owoców i mało. Warzywne dozwolone z wyjątkiem pomidora, marchwi, buraka. W niewielkich ilościach też czasem można.
Soja – dozwolona, tofu też, uważać na słodzone desery i kremy sojowe
Tłuszcze - zwierzęce typu masło dozwolone, smalec jest ciężkostrawny, oczywiście można ale rozsądnie. Roślinne sztucznie utwardzane, wszelkiego typu margaryny, mixy zawierające tłuszcze typu trans zabronione. Oleje roślinne w płynie, bez dodatków dozwolone ale ostrożnie. Zalecane oleje tłoczone na zimno i z pierwszego tłoczenia np. z oliwek, słonecznika, orzechów włoskich, czarnuszki, lnu czy też z rzepaku. Śmietana z umiarem i raczej ukwaszona, nie słodka.
Warzywa – dozwolone wszystkie zielone, białe, unikać czerwonych(mają więcej cukru) jak marchew, pomidor, papryka, buraki, takie warzywa jak rzodkiewka, kabaczek dozwolone tylko mało i ostrożnie. Testuj czy Ci szkodzą.
Wędliny – raczej zabronione, ostrożnie, unikaj tzw. sklepowych lub takich w których mogą być konserwanty i inne dodatki poza przyprawami. Obowiązuje zasada im mniej przetworzone przemysłowo tym lepiej. Unikać raczej wędlin, mięs wędzonych, peklowanych czy suszonych. Przyrządzaj sam, np. ugotowany wędzony boczek, pieczone samemu różne rodzaje mięs spożywane na zimno jako wędliny.
Ziemniaki - indywidualnie, większość może, mimo że zawierają dużo skrobi i teoretycznie nie powinny być polecane nasze organizmy na ogół dobrze je tolerują. Czipsy wykluczone, podobno odsmażane ziemniaki są dla niektórych bardziej bezpieczne.
Ziarna – polecane słonecznika, dyni, lnu, szczególnie siemię lniane osłonowo na żołądek. Ziarna zbóż dozwolone, ostrożnie z pszenicą i kukurydzą (mają najwięcej skrobi)
Zupy – generalnie dozwolone wszystkie o ile unikamy zbyt dużej ilości zabronionych produktów czyli np. nie za dużo marchewki bo cukry w niej zawarte rozpuszczają się w zupie, buliony mięsne nie za bardzo intensywne, nie używamy zasmażek, nie zagęszczamy mąką, ostrożnie z śmietaną nie używamy przypraw z dużą ilością konserwantów.

 

Zasady higieny

Musimy pamiętać, że grzybica jest chorobą zakaźną w obydwie strony czyli my możemy kogoś zarazić ale częściej ktoś może zarazić nas. Nasz organizm osłabiony przyjmowaniem różnych leków ma obniżone bariery ochronne i jest szczególnie podatny na zakażenie. Należy zaostrzyć reżim higieniczny. Wskazane jest używanie osobnych ręczników, dokładne czyszczenie wanny, prysznica, częstsze mycie rąk i zębów. Szczoteczkę do zębów należy obowiązkowo po każdym użyciu wyparzyć lub używać płynów odkażających. Koniecznie. Często grzybica zaczyna się od nie odkażonej szczoteczki na której wcześniej się zgromadziły różne niepożądane substancje. Pamiętaj gdy kończysz mycie zębów, odstawiasz szczoteczkę wilgotną, stoi ona w ciepłym miejscu ma kontakt z resztkami jedzenia– idealne warunki do rozwoju grzybów. Pierz często bieliznę, ręczniki, myjki w najwyższych możliwych temperaturach, prasowanie w wysokich temperaturach zalecane.

Większość zakażeń zaczyna się od jamy ustnej dlatego zwalczając grzyba zaczynaj od ust. Osad na języku – pierwsza i podstawowa oznaka zbliżających się lub istniejących problemów dość łatwo zwalczyć stosując do płukania odpowiednie olejki. Można stosować do płukania płyny odkażające typu Listerine. Stosuj miksturę jawo. Pamiętaj o tym, że biały osad na języku jest sprawą naturalną i fizjologiczną u wielu osób. Pamiętaj, że miłość jest dobra na wszystko niestety na grzybicę też – pocałunek partnera czy stosunek seksualny może narazić Cię na wiele problemów. Wiele kobiet narzeka na nieskuteczność różnych terapii, czy krótkotrwałe efekty nie biorąc pod uwagę, że podczas stosunku seksualnego zostają ponownie zarażone grzybicą. Olejki dopochwowe stosowane na prącie również doskonale nadają się również do walki z grzybem.

Przelecz partnera i zachowaj ostrożność. Również nasi czworonożni przyjaciele – koty, psy mogą być źródłem grzybicy. Zagrzybione mieszkanie w dużym stopniu a niektóre rośliny doniczkowe w mniejszym stopniu też mogą być źródłem Twoich problemów grzybiczych.

Koniec leczenia

Koniec kuracji to wielka radość. Gratuluję.
Nie szalej z jedzeniem pamiętaj, że dochodzenie do poprzedniego jadłospisu musi potrwać – tygodnie. Stopniowo włączaj zakazane produkty, stosuj probiotyki - w zdecydowanie mniejszych ilościach, omijaj cukier. Pamiętaj jeśli masz skłonność do grzybicy to jest to skłonność już na całe życie. Jeśli uda Ci się wyjść z tego bagna to pamiętaj, że bardzo łatwo tam wrócić. Spróbuj zastosować już na stałe niektóre zasady diety. Daj sobie czas na odbudowę flory bakteryjnej.

 

Ciesz się życiem i zachowuj spokój, przeczytaj Desideratę, spróbuj wprowadzić w życie.